Idea zakupu działki pojawiła się na początku stycznia 2012r. Prawdę mówiąc poszukiwania wymarzonej działki nie trwały długo. Co prawda próba samodzielnego znalezienia działki zakończyła się niepowodzeniem lecz spotkanie na początku lutego z przedstawicielem biura nieruchomości zakończyło się już sukcesem. Wśród przedstawionych nam kilku lokalizacji znalazła się taka która wzbudziła nasze zainteresowanie.
Decyzja o wybraniu tej działki nie była łatwa. Za jej kupnem przemawiało to, iż jest położona wśród zabudowań już istniejących, media (gaz, prąd, woda, kanalizacja, telefon) dosłownie 10 m od płotu, do stacji kolejowej wolnym spacerkiem 6 minut a najważniejsze było to, że cena jaką chciał właściciel była zbliżona do tej jaka była przeznaczona na zakup działki. Minusem natomiast było to, iż było to użytkowanie wieczyste oraz była ona lekko zaniedbana. Cała była porośnięta krzakami oraz drzewami jak również wszędzie rozrzucone były cegły po zawalonym domu. Dodatkowo jako że działka od bardzo dawna nie była sprzątana znajdowało się na niej sporo śmieci i butelek.
Jednakże pomimo tych niedogodności podjęta została decyzja o jej kupnie. W tym momencie z przyjaciółką-małżonką założyliśmy że zadaniem na rok 2012 jest jej uprzątnięcie i rozpoczęcie procedury wykupu użytkowania wieczystego.
Jednakże tuż przed podpisaniem aktu okazało się, że pozostałości cegieł należą do domu, który widnieje w ewidencji konserwatora zabytków. W związku z tym musieliśmy odczekać jeszcze dodatkowy miesiąc aż poprzedni właściciel dokonał wykreślenia z rejestru. I tak w drugiej połowie marca działka zmieniła właściciela.
Na początku kwietnia uzgodniliśmy z wykonawcą kwotę oraz zakres prac mających na celu uporządkowanie terenu działki.
W końcówce kwietnia gdy wpisy w księdze wieczystej się już uprawomocniły wystąpiliśmy do starostwa z zgłoszeniem robót niewymagających pozwolenia na budowę polegających na rozbiórce domu (którego fizycznie nie było :) ) oraz prac porządkowych. Równolegle wystąpiliśmy do urzędu miasta w wnioskiem o zgodę na wycinkę drzew i krzewów.
Pod koniec maja gdy uprawomocniły się decyzje oraz zgody gdy wiosna była w pełni, drzewa oraz krzaki się zazieleniły totalnie zasłaniając wszystko łącznie ze śmieciami.
Z perspektywy czasu zastanawiamy się czy gdyby ktoś nam pokazał działkę w tamtym momencie czy zdecydowalibyśmy się na jej zakup.
W połowie czerwca rozpoczęły się porządki na działce. Przyjechała koparka oraz wywrotka.
Całe szczęście, że to w kwietniu został ustalony zakres prac oraz ich koszt. W sumie wywrotka wykonała prawie 40 kursów wyładowana po brzegi śmieciami, gruzem oraz krzakami. Wykonawca prac sam stwierdził, że gdyby cena była ustalana w czerwcu koszt prac byłby zdecydowanie wyższy.