Dziennik budowy
W ubiegłym tygodniu uprawomocniło się pozwolenie na budowę. Przy okazji nabyłem metodą zakupu za całe 7.78 PLN dziennik budowy, który został od razu zarejestrowany. Tak więc kolejny dokument już jest i nie trzeba będzie po niego specjalnie jechać. Chociaż z drugiej zaś strony to do urzędu jeszcze nie raz będę musiał zawitać.
Z moich wyliczeń wynika że potrzebować będę łacznie trzy pozwolenia na budowę wraz z dziennikami:
- pozwolenie na budowę domu (już jest prawomocne :) )
- pozwolenie na przebudowę zjadu
- pozwolenie na wykonanie instalacji gazowej.
Do tego trzeba będzie jeszcze doliczyć zgłoszenie budowy ogrodzenia od strony ulicy.
Tak na marginesie okazuje się że łatwiej jest uzyskać pozwolenie na budowę domu niż na inne prace. Projekt przebudowy zjazdu utknął w uzgodnieniach podobnie jak projekt przyłącza wodno-kanalizacyjnego.
Projektant zjazdu twierdzi, że jest już na ukończeniu dokumentacji, poprawki wniesione przez zarząd dróg zostały wykonane i lada chwila będzie można składac wniosek o pozwolenie na budowę.
W ubiegłym tygodniu zarząd dróg wydał w końcu decyzje dotyczące zgody na zlokalizowanie w pasie drogi przyłącza wodnego i kanalizacji sanitarnej. Zastanawiam się teraz kiedy finalnie dostanę dokumentację do ręki.
Projekt przyłącza gazowego również toczy się swoim nieśpiesznym torem.
Równolegle oczywiście idą poszukiwaniania banku, który zechciałby wspomóc nas finansowo. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach i nie ma nic za darmo.