Winobranie 2013
Wpis może niekoniecznie związany z budową domu lecz jak najbardziej związany z działką.
Otóż na jednym z płotów okalających działkę rośnie sobie krzak winogrona. W ubiegłym roku przyjaciółka-małżonka zrobiła z czarnych winogron kilka litrów soku, który w zimowe wieczory został z przyjemnością skonsumowany. W tym roku natomiast wpadłem na pomysł zrobienia wina. Co prawda nigdy w życiu nie robiłem wina lecz kiedyś trzeba zacząć.
W związku z tym iż końcówka września była przepiękna całą rodziną udaliśmy się na winobranie. Winogrona może nie były duże jak te spotykane w sklepie i nie aż tak słodkie ale pod słońce mieniły się przepięknie.
Chociaż teoria mówi że najlepiej zbierać winogrona zaraz po pierwszych przymrozkach zdecydowałem się na zbiory trochę wcześniej.
Winogrona były już dojrzałe i w sumie udało się zebrać prawie dwa pojemniki.
Oczywiście pomocą służyła również i córka ;)
Po zbiorach zaopatrzyłem się w sklepie w balon, korek, rurkę oraz drożdże. Łączny koszt zamknął się kwotą niecałych 100PLN. W razie gdyby nic z tego nie wyszło strata nie będzie duża, a gąsior do czegoś innego też się przyda.
W internecie przepisów na wyrób wina jest całe mnóstwo, do tego znajomi z którymi rozmawiałem też mają swoje szkoły produkcji wina. I bądź tu mądry i pisz wiersze.
Finalny efekt jest taki że od tygodnia bulgocze sobie mały gąsiorek :)
Jak mówi przysłowie pierwsze koty za płoty. Zobaczymy co z tego wyniknie. Mam nadzieję, że w zimowe mroźne wieczory będzie co degustować i snuć planu związane z budową domu.