Pierwsza noc a w zasadzie noce już za nami :-). Na razie w formie testu, który został zaliczony. Teraz pozostało tylko ustalić termin docelowej przeprowadzki z dużymi meblami, które mają zostać przewiezione z dotychczasowego lokum.
Drobna zastawa i szkło przewiezione w zasadzie bez strat za wyjątkiem jedego kieliszka. Tak na marginesie na starym mieszkaniu przyszło pić nam wino z kubków porcelanowych bo wszystkie kieliszki zostały już wcześniej wywiezione :(. Podczas pierwszego wieczoru w nowym miejscu po otwarciu wina również trzeba było się posiłkować kubkami bo szkło nie zostało jeszcze rozpakowane :). Za to następnego dnia po rozpakowaniu talerzy i kieliszków w przedpokoju wyrósł nam kopiec kreta
Aklimatyzacja przebiegła pomyślnie tym bardziej, że na tarasie miło skwierczały kiełbaski :-) a w świeżo uruchomionej lodówce chłodziło się piwo.
Teraz nic innego nie pozostaje jak tylko przewieźć wszystkie rzeczy w jedno miejsce i w końcu zamieszkać na nowym. Najtrudniej zapewne będzie nauczyć się na nowo co gdzie leży.