Mury idą do góry
Jak na razie pogoda sprzyja budowie. W ubiegłym tygodniu trochę popadało a teraz zrobiło się ciepło więc mury idą do góry :)







Jak na razie pogoda sprzyja budowie. W ubiegłym tygodniu trochę popadało a teraz zrobiło się ciepło więc mury idą do góry :)







Z nowym tygodniem nowy etap czyli murowanie. Na początek ułożenie pierwszej warstwy oraz rozłożenie materiału. Niby pustaki ważą po 19 kg lecz na koniec dnia ich waga z pewnością jest dwukrotnie większa. Zastanawiam się jak to będzie w kolejnym etapie gdy trzeba będzie je w jakiś sposób przetransportować na piętro.


Zaczątek ściany już jest.

Na początku tego tygodnia zostały ocieplone fundamenty.

jak również został przywieziony piach do zasypania środka

Po przywiezieniu i ubiciu przeszło 15 wywrotek piachu pojawiła się kolejna ekipa tym razem hydraulików która w ekspresowym tempie rozłożyła instalację kanalizacyjną


A następnie został wylany na to wszysko beton.



W związku z tym w dziesiątym roboczodniu możemy zmienić status prac z fundamentów na parter.
Stan zero został osiągnięty.
Od przyszłego tygodnia ekipa rusza ze stawianiem ścian. Pierwsze 18 palet czeka do ich dyspozycji. W połowie tygodnia ma nastąpić kolejna dostawa cegieł oraz stropu. Mamy nadzieję że jakoś to wszystko uda się pomieścić na działce mając na uwadze że materiał można składać tylko i wyłącznie od frontu.
Prace idą wolnym kroczkiem ale cały czas do przodu pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
W ciągu trzech dni ekipa wymurowała ściany z bloczków. Oczywiście jak zwykle nie mogło obejść się bez problemów gdyż ilość bloczków została niedoszacowana i trzeba było ich jeszcze dokupić.



Czwartego dnia ściany zostały zaizolowane i pozostawione do wyschnięcia.



Plan na następny tydzień to ocieplenie fundamentów, zasypanie piachu, ułożenie części instalacji wodno-kanalizacyjnej i wylanie chudego betonu. Tak więc jest szansa że stan zero zostanie w końcu osiągnięty. Gdyby nie tygodniowe opóźnienie w rozpoczęciu prac stan taki zostałby osiągnięty na święta.
Na wszelki wypadek właściwy materiał na ściany został już dostarczony.

Kierowca przystępuje do rozładunku towaru, lecz miejsca za dużo nie ma gdyż przy drodze jest rów a ziemia dosyć miękka i nie można wjechać na teren działki. Cały materiał musi zostać złożony tuż przy ogrodzeniu. Aby nie było tak łatwo tuż przed działką leci podwieszony kabel telefoniczny, który za każdym ruchem dźwigu jest zahaczany. Na szczęście tym razem nic nie zostało zerwane.
Całe szczęście że właściwe bloczki potrzebne będą dopiero po majowym weekendzie.
Komentarze