Weekendowe porządki
Data dodania: 2014-07-07
Ekipy już nie ma więc nie ma kto brudzić ;) dlatego też należało trochę ogarnąć teren budowy. Co prawda ekipa na bieżąco starała się utrzymywać ład i porządek ale przyszedł czas aby to zrobić po swojemu.
Jak na razie górny poziom został dokładnie wymieciony.
Ogólnie podłoga trochę przejaśniała lecz chwilami tumany kurzu zasłaniały cały widok. Śmieci i trocin uzbierały się trzy taczki.
Na dole natomiast wyniesione zostały wszystkie stemple z dużego pokoju oraz ogólnie zamieciona została cała podłoga.
30 stopni w cieniu raczej zniechęcały do pracy lecz na zewnątrz udało się również posortować zbędne już materiały.
Jest nadzieja że znajdzie się na nie jakiś chętny. W sumie to prawie przeszło 300 stempli różnych długości.
Do przeniesienia została jeszcze cała góra blatów których nie bardzo mam ochotę i siły rozbijać. A jakby nie patrzeć to kolejne kilka metrów sześciennych drewna do odzyskania.
Od frontu natomiast niezbędny jest kontener oraz koparka.
Jak na razie górny poziom został dokładnie wymieciony.
Ogólnie podłoga trochę przejaśniała lecz chwilami tumany kurzu zasłaniały cały widok. Śmieci i trocin uzbierały się trzy taczki.
Na dole natomiast wyniesione zostały wszystkie stemple z dużego pokoju oraz ogólnie zamieciona została cała podłoga.
30 stopni w cieniu raczej zniechęcały do pracy lecz na zewnątrz udało się również posortować zbędne już materiały.
Jest nadzieja że znajdzie się na nie jakiś chętny. W sumie to prawie przeszło 300 stempli różnych długości.
Do przeniesienia została jeszcze cała góra blatów których nie bardzo mam ochotę i siły rozbijać. A jakby nie patrzeć to kolejne kilka metrów sześciennych drewna do odzyskania.
Od frontu natomiast niezbędny jest kontener oraz koparka.