Wytyczanie domu
Ruch na placu budowy jak na Marszałkowskiej.
Z samego rana pojawili się elektrycy z rodzielnią oraz słupem celem podłączenia prądu. W południe z przygodami w końcu dotarł wykonawca ze swoją ekipą oraz przyczepą. Zaraz po nim przybył kierownik budowy. W tym czasie geodeta dowiązał się do otoczenia.
Po krótkiej naradzie i ustaleniu co będzie odmierzane rozpoczęło się wytyczanie wszystkich osi.
Po niespełna dwóch godzinach prace zostały zakończone.
Stwierdziłem, że nawet udało mi się prawidłowo wyznaczyć miejsce w którym ma zostać zdjęty humus.
W między czasie udało się również oddciągnąć trochę wody tak więc jest nadzieja, że będzie można w tym tygodniu przystąpić do kopania ław.
Oby tylko nie padało bo trzeba będzie wszystko od nowa osuszać.
Na jutro planowana jest dostawa stali tak więc będzie można na przemian albo kopać ławy albo skręcać zbrojenie. Jak dopisze pogoda i nie będzie żadnych niespodzianek z wodą to może na koniec tygodnia uda się wylać ławy??